Trochę się boję jej przyjazdu bo jest to lalka, której prawie nikt nie zamawia. Nie wiem dlaczego. Czyżby taka brzydka?? Na zdjęciu mi się podobała... ale zobaczymy. Ja, w każdym razie będą ją ubóstwiać, jak wszystkie moje lale, ha! :-)
A żeby bez zdjęć nie było dziś - Lila i czarny kot. Miejmy nadzieję, że przyniesie szczęście...
Czekam też na nowego wiga dla Lili i też nie wiem czy dobrze wybrałam... Wszystko się okaże.
Miłego popołudnia
Monika
Najważniejsze, że Tobie ta lala się podoba :)Ile nas tyle gustów i opinii, więc nie ma się czym przejmować. Trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością na pierwszą odsłonę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
BTW Lila jest boska :)
Tak jest. Mnie się podoba i tej wersji się będziemy trzymać :-)
Usuńnajważniejsze że Tobie się lala podoba! ciekawa jestem na którą się zdecydowałaś :-) imię już ma? a co do czekania to czekamy razem ;-) moja też już wysłana i liczę, że koło środy będzie u mnie jupi!
OdpowiedzUsuńdollinko, imienia nie ma. Nie mam żadnej koncepcji. Jak ją zobaczę to dopasuję. Bardzo się cieszę, że Ty też czekasz :-) Będziemy się razem cieszyły!
UsuńJestem bardzo ciekawa, co za lalkę zamówiłaś :)
OdpowiedzUsuńNieważne, czy ktoś też taką lalkę ma, czy nie :) Czasami to całkiem fajne uczucie, posiadać lalkę, której nie ma nikt ;) A między nami mówiąc, jestem przekonana, że bardzo szybko znajdziesz naśladowców :)
drutefka, ja się nawet cieszę, że nikt jej nie ma bo Miel akurat ma mnóstwo osób.
Usuń