Uszyłam Lilce nowy płaszcz (jakiś miesiąc temu..). Pomijając kilka błędów myślę, że jest ok.
No i Lila na nowy wig, przejściowy bo ucięłam go własnie... No i nie chce trzymać się głowy, muszę kupić silikonowy "cap".
Pod płaszczykiem nowa sukienka, niezbyt udana. No cóż. Szycie ubranek jest jeszcze nie do końca opanowane ale pracuję nad tym.
A mówiłam już, że przyjechała jej starsza siostra? Przyjechała w tym:
Czeka na prezentacje ale nie mam kiedy zrobić jej ładnych zdjęć :-(
Dobranoc!
słodko wygląda z grzywką. płaszczyk i sukienka też ślicznie wyszły. no i pokaż nową pannę jak najszybciej :-)
OdpowiedzUsuńdollinko, nie mam czasu zrobić jej ładnych zdjęć :-(
OdpowiedzUsuńjuz nie moge sie doczekac malej,a ciuszki fenomenalne
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńWitam, czy jest możliwość zamówienia takiego kompletu? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń